Stancja - drugi dom ☕

No, ale dzień brzydki, bo pochmurny :v

No niestety, nie miałem kiedy indziej zrobić zdjęć, gdyż albo całe dni jestem na uczelni, albo dzień jest taki jak ten.

Witam wszystkich, którzy są ciekawi tego, jak wygląda nasza stancja. Budynek z zewnątrz już mogliście zobaczyć w obrazku tytułowym posta. To, ile płacimy za tę stancję- tego nie podam, ale zapewniam Was, że jak na takie warunki, jest to śmiesznie mało. Na samym początku, może pochwalę się rzeczą, która mnie tutaj najbardziej cieszy:

ZAJEBISTY INTERNET!!! :O

Przyszedł więc czas, aby pochwalić się wystrojem wewnątrz. Na samym początku zaczniemy od środka naszego pokoju i w jakiś sposób postaram się Wam opisać to, jak tutaj jest.

Stoisz na środku pokoju i patrzysz w drzwi.

Będziemy iść wzrokiem w prawo. Jak coś, to nie zwracajcie uwagi na burdel.

Komoda praktycznie na całą ścianę.

Reszta komody.

Trochę więcej prawej strony.

Nasze "biurko" do nauki i nie tylko.

Tutaj w tle widać balkon, który  na koniec postaram się Wam jakoś też zaprezentować.

Łóżko Pawła.

Stoisz przy balkonie i patrzysz w lewo.

Kawałek Pawła i kawałek Piotrka łóżka.

Łóżko Piotrka i stoliczek z szafeczką.

I to tyle jeśli chodzi o nasz pokój. Na podłodze jeszcze są dwa małe dywaniki, które nie zupełnie udało mi się ująć w kadrze. Teraz, tak jak wspomniałem, przejdziemy na nasz zabudowany balkon. Nie za bardzo będzie coś widać, gdyż na tym balkoniku jest dosyć mało miejsca, więc ciężko było zrobić zdjęcie jednej stronie.

Wchodzisz na balkon.

Lewa strona po wejściu.

Prawa strona po wejściu.

Kanapa pod oknami (po prawej stronie).

No i to tyle jeśli chodzi o tę część domu. Teraz będziemy wychodzić z naszego pokoju.

Patrzenie się w stronę drzwi wyjściowych.

Patrzenie się w stronę kuchni.

Druga strona korytarza (widok na nasz pokój).

Widok z korytarza na kuchnię.

Prawa strona po wejściu.

Lewa strona po wejściu.

Inna perspektywa prawej strony od wejścia.

Inna perspektywa lewej strony od wejścia.

Drzwi do pokoju współlokatora.

Nie wiem czy kiedyś wspominaliśmy, ale mieszka z nami współlokator. Spoko gościu, który dosyć bardzo wczuł się w życie studenckie. Z tego też powodu mogłem łazić po mieszkaniu i robić wszędzie zdjęcia. Jak coś, to nie będziemy zaglądać do jego pokoju. Nie żeby był tam jakiś burdel, ale dlatego, że nie chcę pokazywać czyichś rzeczy bez pozwolenia.

Wejście do łazienki.

Jak coś to będziemy szli od prawej strony od wejścia w lewo.

Umywalka, sracz i kawałek pralki.

Bardziej widoczna pralka ze sraczem.

Wanna z prysznicem (Luksus c'nie? xD).

Prysznic i lewa strona od wejścia.

I to tyle jeśli chodzi o naszą stancję. Sami widzicie, że jak na warunki studenckie jest wręcz zajebiście. W momencie, gdy po raz pierwszy tutaj przyszliśmy to, aż nas zatkało, jak tutaj jest dobrze. Wcześniej byliśmy jeszcze w miejscu, gdzie pewien facet proponował nam stancję w tej samej cenie, lecz to jak tam było, to aż brak słów i strach wspominać. Wszystko było tam ujebane i brudne. Ponuro tam było w chuj, że się siedzieć nie chciało. Tutaj zaś, gdzie jesteśmy wszystko jest ogarnięte chociaż na początku bardzo nas śmieszyło, że właścicielka wszystko obkleja taśmą. Na przykład ta oto płytka nad kiblem:

Ja pierdolę xD

Zajebista mozaika zrobiona za pomocą taśmy klejącej. Zapewne w przyszłości zobaczycie coś, co uda nam się wykombinować na tej stancji, lecz na tym zakończymy tego posta.

Łapcie Lunę na koniec ;3