🎥 Światła! Kamera! Akcja!, czyli przegląd filmowy i moc wrażeń

Ten post będzie inny.... ;3

Choć tak w sumie idea jego jest ta sama: kolejny post z okazji mojej rocznicy. Ale dzisiaj zmieni się jedynie treść i to znacznie. 

Ale jak? Otóż poprosiłam Zdzichów, którzy są ekspertami (jak dla mnie xD) w montowaniu filmów i ich edycji, więc takie małe zadanko było dla nich niczym, aby sklecili dla mnie w jedno parę fragmentów, które teraz poddam analizie, nutce wspomnień i ewentualnie paru zdaniom wytłumaczenia :P

A każde cieplutkie rzeczy są warte pokochania ;P

A więc, żeby nie było, że formuła zostanie zachowana, zapraszam do zapoznania się z tym materiałem, a potem możemy porozmawiać xD

TU MACIE FILMIK, BO NIE UMIEM TEGO INACZEJ DODAĆ ^^

A po seansie, mam dla was opisy (bo bez tekstu się nie obędzie, duh!):

Let's get the party started :P

1. "Trudne początki (i gorsze końce xD)"

Oto przed wami jeden z pierwszych odcinków, w których miałam zaszczyt uczestniczyć. Jednak łatwo wtedy człowieka wykiwać, kiedy się nie zna formuły nagrywania, ani nie potrafi się samodzielnie wyczuć, kiedy kontynuują nagrywanie. I tym oto sposobem nieogarniająca niczego w tamtym okresie Magda dała się wpuścić w maliny i przeżyć całe nagranie bez świadomości, że to się nagrywa xD Jedna z moich najzabawniejszych reakcji ;3

2. "Praca na kacu... to znaczy na wpół przytomna"

Panie władzo, ja nic nie piłam, to tylko życie....wysokoprocentowe. A tak serio, to nie piję, bo po pierwsze nie chcę (ale niestety Zdzichowa nagroda to picie ze mną wina, więc mam nadzieję, że nie skorzysta z tego od razu), a po drugie jeszcze prawnie nie mogę xD

Ale w tym fragmencie jest dosyć wyraźny przykład, że nieraz właśnie w takim albo nawet gorszym stanie przesiadywałam w czasie nagrań :P Jednak czasami potrafiłam sobie jeszcze żartować :P

3. "Problem zatrudnienia ;3"

Praca trudną jest....szczególnie, jeśli nie ma jakichś wytyczonych dokładnie zasad :P

Ale nie, w pewnym sensie to dobrze, bo dzięki temu mogę pracować znacznie lepiej, bo o prawie wszystkim decyduję sama: ile, kiedy, co i jak? Więc jeżeli miałabym mieć jednak tę umowę, to chyba bardzo mocno musieliby się wysilić, żeby mnie do tej pracy zachęcić. Poważnie, gdybym miała to wypisane, co mnie tu czeka i jaki los mi życie zgotuje, wtedy najprawdopodobniej bym się tego nie podjęła. Ale rozkmina myślę, że się spodobała ;)

4. "Jak dać robotę i wrobić pracownika v. Zdzichu^2"

Co jak co, ale nie ma to jak dać komuś zadanie i potem ochrzanić go za to, że zrobił to, o co go się prosiło, ale nie tak jak się tego chciało. I co zrobisz? Nic nie zrobisz ;P Bądź naszą wieżą kontroli lotów, mówili. Będzie fajnie, mówili :v

5. "Zemsta wkurzonego kierowcy" 

Jeszcze mi zapłacą za wszelkie zniewagi. Ten oto materiał to dowód na to, że moi pracodawcy są OP, a ciekawe, kto musi im mimo to pomagać xD Polecam gorąco ten fragment, pomimo jego długości. Zawsze można skorzystać z dwukrotnego przyspieszenia :P Nawet Orbital Friendship Gun nie jest w stanie się ich pozbyć.... a arszeniku i muffinek nie było pod ręką ;)

6. "Igranie z prawem ;3"

Tia, nawet mnie zdarza się sprzeciwiać porządkowi panującemu na świecie i spróbować zemsty na Zdzichach. A oni mimo to pomagają mi pozbyć się Mixera. Kolejny z zabawniejszych fragmentów ;3 I dowód na to, że na nagraniu nie zawsze musi być nudno xD

7. Akurat tych pozdrowień nie było w planie, ale nie macie pojęcia, jaka to była dla mnie niespodzianka. Dziękuję wam bardzo chłopaki :P Buziaczki i pozdrowienia <3

Cudny gif ;* (Z pozdrowieniami dla waszego internetu :P)

Jak już mogliście się domyślić- tydzień dobiega końca, więc wraz z tym skończą się posty. Bądźcie czujni, bo jeszcze trzymam nie jednego asa w rękawie :P

Bywajcie ^^