sobota, 15 października 2022

Czwarta stancja - Pawła 🏠

Moja chałupa c:

Piotrek już zaprezentował swoją melinę to teraz przyszła kolej na mnie. Sam osobiście, dosyć dawno pisałem jakieś posty na tym blogu, ale przez to że nasze drogi trochę się rozeszły to będę zmuszony bardziej dawać coś od siebie. Cały post piszę w porównaniu do tego co napisał Piotrek, żeby było mniej więcej tak samo. Od razu powiem, że za swoją stancję płacę 750 złotych ze wszystkim. Do tego podoba mi się to że właściciel mówił, że nigdy się nie zdarzyło żeby media wyszły po za limit i było trzeba dopłacać. Przechodząc do istotnych rzeczy związanych ze stancją to internecik prezentuje się następująco:

Szybszy niż u Piotrka xD

Tak jak Piotrek, rozpiszę się trochę na pewne tematy zaczynając od internetu. Net od samego początku mnie zachwycał, bo ma 2 pasma nadawania i jest bardzo szybki, a jak do tej pory nie miałem jeszcze problemów z zamulaniem czy coś. Szybkość łącza wynosi chyba 100Mb/s pobierania i 30Mb/s wysyłania. Na samym początku jak się wprowadziłem, miałem tylko laptopa, który mógł korzystać z WiFi jak i z kabelka RJ45, bo noszę go zawsze ze sobą. Poza tym, jakoś od paru dni jestem w posiadaniu komputerka, który został mi pożyczony na czas nieokreślony od mojej dziewczyny. W przyszłości powinienem napisać posta o moim stanowisku. 

Natomiast, jeśli chodzi o współlokatorów to jest ich 5, więc razem ze mną jest 6 osób w mieszkaniu. Tłoku jakoś nie ma, bo każdy gdzieś pracuje i mimo dużej ilości osób to ciężko kogoś spotkać. Tak jak Piotrek tak i ja opiszę każdego z nich... Ale zrobię to w kolejności w jakiej oznaczone są drzwi w mieszkaniu, gdyż każde drzwi mają literkę. A więc osoby wyglądają następująco:

Współlokator A - Nie mam pojęcia ile mieszka. Wiem tyle, że jest hindusem i mówi bardzo ładnie po polsku. Pracuje gdzieś w kebabie i wydaje się być bardzo spoko. Nie wiem co mogę więcej o nim napisać, bo jakoś za dużo z nim nie rozmawiałem. Mieszka w pokoju obok mnie no i tyle.

Pokój B omijam, bo mieszkam w nim ja, no i co ja mogę o tym człowieku więcej napisać jak jest mną? xD

Współlokator C - Praktycznie nie widziałem człowieka na oczy, a jak już widziałem to nie byłem pewien. Właściciel tego mieszkania opowiadał mi że ten pokój należy do jakiegoś ziomeczka z Warszawy, którego praktycznie w ogóle nie ma i tylko opłaca pokój. 

Współlokator D - Ten ziomek z pokoju spod tej literki jest podobno menadżerem w McDonald's, który znajduje się niedaleko mojego budynku. Coś tam kiedyś zamieniłem z nim parę zdań, szczególnie kiedy przychodziłem oglądać mieszkanie. Strasznie zapracowany ziomek, bo coś kiedyś podsłuchałem rozmowę, że czasem nocki mu się trafiają i jest wyjęty z życia... Coś o tym wiem, bo sam pracowałem w gastro, tyle że w KFC, ale mała różnica myślę.

Współlokator E - Ziomek którego najbardziej znam, bo rozmawiałem z nim nie raz. Trochę młodszy ode mnie, bo chyba ma 22 lata. Chyba studiuje i pracuje... Fajny typek, bo doradzał mi w różnych sprawach związanych z życiem szczególnie na temat pracy i kształcenia. I ogólnie wspierał żeby się nie poddawać. Ostatnio nawet dał mi sos 1000 wysp, bo mu coś w nim nie pasowało, więc koleżka jest bardzo spoko.

Współlokator F - Ostatni współlokator jaki jest w tym mieszkaniu. Za dużo się z nim nie widziałem, ale wiem tyle, że ma pokój na przeciwko drzwi wyjściowych i że też jest hindusem jak współlokator A i czasem widziałem ich robiących sobie razem jedzenie. Różni się od drugiego hindusa tym, że często chodzi bez koszulki, podobno słabo gada po polsku i chyba ma jakieś problemy z żołądkiem, bo często słyszę go rzygającego i charczącego. Mimo wszystko wydaje się być spoko.

Co do właściciela to mogę napisać, że koleś jest bardzo spoko. O wiele łatwiej załatwia się z nim spłacanie czynszu, bo przelewem. Do tego - w razie jakichś problemów pomaga... Na przykład ostatnio poprosiłem go o wymianę łóżka, bo poprzednie było strasznie niewygodne i w niedługim czasie spełnił moją prośbę. Umowę podpisałem na pół roku, ale mówił że co do wyprowadzki jest bardzo elastyczny, tylko ważne żeby dawać znać, więc lubię kolesia. No... Ale przejdźmy do tego jak wygląda mój pokój:

*Stoisz przy drzwiach i patrzysz się w lewą część pokoju*

*Stoisz przy drzwiach i patrzysz się na wprost pokoju*

*Stoisz przy kaloryferze i patrzysz się na lewo od drzwi*

*Stoisz przy kaloryferze i patrzysz się na prawo od drzwi*

Jak widać - mój pokój nie należy do jakichś specjalnie dużych. Z tego powodu że jest mały to i nie za bardzo chciało mi się ogarnąć rzeczy, bo najzwyczajniej nie mam gdzie. Podłoga jakaś dziwna, bo panele wydają się być miejscami spuchnięte, albo położone na odpierdol. Jedna z rzeczy do których mógłbym się najbardziej przyczepić to to, że ściana od kuchni jest chyba zrobiona z dykty czy nie wiem czego, bo jest cienka i wszystko z kuchni słychać, a co za tym i idzie - to i pewnie w drugą stronę. Ogólnie muszę przyznać że pokoik ciasny, ale własny. Teraz pokażę wam resztę mieszkania zaczynając od wejścia:

*Stoisz przy drzwiach wejściowych i patrzysz się na korytarz*

*Stoisz na zgięciu korytarza i patrzysz się na drzwi wejściowe*

*Stoisz na zgięciu korytarza i patrzysz się w stronę kuchni*

*Stoisz w korytarzu i patrzysz się na pierwszą łazienkę*

*Stoisz przy mikrofalówce i patrzysz się w stronę mojego pokoju*

*Stoisz przy drugiej łazience i patrzysz się na mój pokój*

*Stoisz w drzwiach od drugiej łazienki i patrzysz się w jej głąb*

*Stoisz przy drzwiach od drugiej łazienki i patrzysz się na pozostałe pokoje*

*Stoisz przy drzwiach od mojego pokoju i patrzysz się na mikrofalówkę*

*Stoisz w moich drzwiach i patrzysz się w głąb mojego pokoju*



Myślę, że wszystko co mogłem pokazać to już pokazałem. Teraz coś bym się bardziej rozpisał na koniec, żeby to jakoś podsumować, ale nie przychodzi mi za wiele do głowy. Mieszanie spoko... Nawet nie jest tak brudno i źle. Jest usytuowane w bardzo dogodnym miejscu, bo wszędzie blisko i ogólnie jestem zadowolony. Muszę jeszcze wspomnieć, że wszelka chwała za tą stancję należy się mojej dziewczynie Ari, bo to ona mi znalazła te mieszkanie. Współlokatorzy są nawet w podobnym wieku, więc nie będzie problemów z dogadywaniem się i no jestem dobrej myśli. Na koniec zrobię takie same podsumowanie jak to zrobił Piotrek, żeby miało to wszystko jakiś ład i skład. Poza tym, jak chcecie zobaczyć jak to u niego wygląda to wbijajcie >TUTAJ<. A oto podsumowanie:

Porównanie obecnej stancji w stosunku do poprzedniej.

Zalety:
+ Blisko wszędzie.
+ Dwie łazienki
+ Więcej miejsca w mieszkaniu
+ Ładne widoki, bo mieszkanie na ostatnim piętrze
+ Normalna kuchenka
+ Brak hałasu z ulicy
+ Normalniejszy właściciel (chyba)
+ Wszędzie dobre połączenia
+ Pokój zamykany na klucz
+ Spoko internet
+ Współlokatorzy w podobnym wieku
+ Blisko do dziewczyny
+ TV w pokoju (bez kanałów xD)
+ Nowy blok
+ Suszarka bębnowa
+ Odkurzacz
+ Szybsze połączenie do domu

Wady:
- Dużo współlokatorów
- Trochę ciasny pokój (ale jakoś w odczuciu więcej miejsca czuć, niż w pokoju z Wrocławia)
- Małe biurko
- Cienka ściana dzieląca mój pokój z kuchnią, przez co jest trochę niekomfortowo jak ktoś jest w kuchni
- Miasto kiboli i trochę strach chodzić po nocy
- Niezbyt ładne miasto (ale ma swoje uroki)
- Mieszkanie szybko się brudzi
- Kible jakieś dziwne
- Szybsze połączenie do domu, ale z przesiadką

Nie wiem czy o czymś nie zapomniałem, ale mam wrażenie że to wszystko... Najwyżej dodam coś później czy coś, jak się coś zmieni. Dlatego mogę się odmeldować. Niech jeszcze Piotrek to sprawdzi i poprawi i pora na CS'ka. (Właśnie poprawiłem i raz, że mógłbyś czasem parę razy czytać co piszesz, żeby wiedzieć jak to może brzmieć, a dwa, że coś do dupy robiłeś, bo się akapity porobiły, a one zazwyczaj psują posta). Mam nadzieję że jakoś ułoży mi się w tej Łodzi... Pozdrawiam moją dziewczynę Ari <3.

Ach te krajobrazy... Aż się łezka w oku kręci xD



Elo i do następnego ;)

8 komentarzy: