wtorek, 1 marca 2022

Zdzichowy Miech #71 (Luty 2022)

Co prawda - śniegu nie ma, ale co innego jest :T

Hej wszystkim! Pora na kolejne podsumowanko miesiąca, więc oto jest. W dzisiejszym wydaniu wiadomości, poruszymy sporo "ciekawych" tematów, choć i tak wiemy, że jak już tu przychodzicie, to tylko po to, aby pooglądać obrazki. W sumie nie wiemy czy są tu jakieś w miarę istotne rzeczy, ale każdy mierzy swoją miarą, także no... Jak coś, to piszemy to podczas zajęć zdalnych, więc mamy nadzieję, że nie dojdzie tu do jakiegoś rozkojarzenia, przez to że jakiś stary dziad gada nad uchem o farmazonach. Z resztą lepiej chyba i tak by nie było, więc nieważne. Tyle wstępu, a teraz zapraszamy dalej:

KOMENTARZ MIESIĄCA:

Skąd ten entuzjazm naszymi filmami? xD



- Od początku miesiąca, Piotrka męczyła sesja. Chociaż, prawdę mówiąc - była to jedna z najłatwiejszych sesji jak dotąd. Tylko jeden przedmiot był w jakiś sposób męczący, a tak to włożyć w to wszystko trzeba było niewielki wysiłek. W każdym razie, cieszmy się z tego osiągnięcia, bo życie jest wystarczająco ciężkie.

Tak było z najcięższym przedmiotem ;D

- Obejrzeliśmy: "3096 Dni", "Salma w krainie dusz" i "SpongeBob: Na ratunek". Tym razem, raczej nie będziemy się rozpisywać z recenzją tych filmów, tylko krótko je skomentujemy. Pierwszy film to nawet ciekawy dokument, oparty na faktach - w sumie warto obejrzeć. "Salma" to typowa tandeta Netflixa, gdzie nawet animacja czasami jest tragiczna jak na ładne modele postaci. Natomiast film o SpongeBob'ie był taki se - szału nie było, dupy nie urwało, ale spoko jak ktoś się nudzi.

Kto nie? ;P

- Paweł był (chyba już) u swojej dziewczyny i nawet dostał prezent. W sumie to był dwa razy, ale no... Coś tam robili - chyba w kinie byli czy coś, a tak to mało wiem, bo mnie tam nie było, a mimo to jakoś o tym wspomnieć wypada. Wiem, że było git, więc git.

Brak tu jeszcze jednej świeczki, ale kij z tym c:

- W ramach odstresowania się od pracy i uczelni - pojechałem se do domu rodzinnego. W sumie nic tam ciekawego raczej nie robiłem, oprócz oczywistej pomocy rodzicom przy farmazonach. Przy okazji odebrałem rzeczy zamówione przez Aliexpress, którymi były: 2x słuchawki douszne, za duży pierścionek, zestaw fryzjerski, uniwersalna klawiatura, mikrofon do przyczepiania do koszuli, laser USB i ładowarka "do wszystkiego". Oj, chciałoby się tam ciągle być, ale ani tam nie ma pracy, ani spokoju na dłuższą metę - rodzice z czasem mają co raz więcej wymagań i pretensji do wszystkiego. Wszystko trzeba z umiarem.

Jakieś takie śmieci ;P

- Po długiej przerwie, napisaliśmy posta o Simsowych Eksperymentach. Jak ktoś jeszcze tego nie widział to zapraszamy >TUTAJ<. Ogólnie to obecnie, będziemy się skupiać na zwierzętach i robić z nimi jakieś śmieszne i ciekawe rzeczy. Mamy nadzieję, że sporo osób będzie śledzić tą serię.

Nawet dwa komentarze już są :3

- Za skromną namową - Ari dołączyła do grona redaktorów tego bloga. Napisaliśmy nawet >TEGO< posta z tej okazji. Wszystko co powinniście wiedzieć - jest tam napisane i nie pozostaje nam nic innego, jak mieć nadzieję, że nasza koleżanka zostanie ciepło przyjęta.

Teraz tylko czekać na jej posty :D

- Byliśmy w kinie na "Nasze magiczne Encanto" (osobno jak coś). Bajka była dość fajna, a co szczególnie się wyróżniało to, że piosenki nie były denerwująco-męczące. Jeśli chodzi o same kino - przytrafiła mi (Piotrkowi) się dość śmieszna sytuacja, bo na bilecie miałem konkretne miejsce, które było zajęte przez jakąś babkę, a że miejsce dla VIP'ów było wolne to sobie na nim "na chwilę" siadłem i jakoś tak wyszło, że siedziałem tam jak król do końca seansu.

Z tym nam kojarzy się ten film xD

- Ari najwidoczniej nudziła się w kreatywny sposób i zrobiła nam zajebiste fanarty. Jeden jest w wersji furry, a drugi - kucykowej. Fajnie podziwiać to jak komuś w miarę łatwo przychodzi robić takie fajne dzieła sztuki. Były oczywiście jeszcze jakieś inne "wariacje" poniższych artów, ale stwierdziliśmy, że spośród nich wybierzemy dwa, które są warte uwagi.

FurasOwO i...

...poniaczOwO ;D

















- Obejrzeliśmy wszystkie (2) sezony serialu "Porucznik Kabura". Niby miał być to zastępca serialu "Kapitan Bomba", a wyszło bardziej jak "Egzorcysta" wymieszany ze wszystkim i niczym. Spodziewaliśmy się czegoś naprawdę dobrego, a wyszło takie nie wiadomo co. Oczywiście nie było złe, ale też nie było to to, czego się spodziewaliśmy.

No mniej więcej tak to wygląda :T

- Po długiej przerwie, Paweł wznowił studia. Do końca semestru musi zaliczyć tylko jeden przedmiot, którym jest napisanie pracy licencjackiej i jej obronienie. W poprzednim roku, szło mu to jak krew z nosa i skończyło się jak się skończyło, ale mamy nadzieję, że tym razem coś mu się z tym uda zrobić.

I tak to się skończy, a człowiek musi wychodzić z siebie żeby to napisać :v

- Chcemy się Wam pochwalić, że w Tłusty Czwartek (i nie tylko) wpierdzieliliśmy co najmniej po 9 pączków. Oczywiście później było ich jeszcze trochę, ale się pogubiliśmy. Możliwe, że było jeszcze po 6, albo 8, ale tu nie ma pewności. Nie zdrowo jest jeść sporo tłustego w jednym dniu, więc to rozłożyliśmy w czasie.

Nawet jeszcze zostało c:

- Z naszej stancji wyprowadziła się jedna współlokatorka, a wprowadziła druga. Poprzednia była bardzo fajna i trochę szkoda, aczkolwiek zapowiada się, że nowa też będzie spoko, więc nie jest źle - można powiedzieć że jest średnio. Z resztą wszystko jeszcze wyjdzie w praniu.

I myk... Już nas lubi ;D

- Paweł był w kinie na filmie "Sing 2" i jest to fajna zabawna bajka, podobna bardzo do pierwszej części z fajnymi momentami, ale i z momentami zrobionymi bardzo pod dzieci. Ogólnie bardzo spoko.

Randomowy gif z ładną postacią z filmu :3



Także to by było na tyle i widzimy się za miesiąc. Aczkolwiek zanim Was ostatecznie puścimy, to standardowo popiszemy jakieś farmazony... O wojnie na Ukrainie nie wspominaliśmy, bo było to wszędzie, natomiast cieszymy się z nowej redaktorki na blogu, bo już nam narobiła sporo wersji roboczych (postów), które z czasem ujrzą światło dzienne. Ogólnie jeśli chodzi o całokształt minionego miesiąca, to nie jest źle, ale dobrze też nie było. Dobra... Do zobaczenia next time!

BONUS:

Skromny komentarz na temat wojny na Ukrainie xD



4 komentarze:

  1. Nie żeby coś Pioter, ale zrobiłam Ciebie w normalnych spodniach, a nie no taki na wierzchu coś tam XD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wim, aczkolwiek nie chciało mi się tego jakoś modyfikować xD

      Usuń