poniedziałek, 1 października 2018

Zdzichowy Miech #30 (Wrzesień 2018)

Pracowity miesiąc :v



W tym miesiącu udało nam się trochę popracować, chociaż praca była inna niż początkowo zakładaliśmy, że będzie. Też, jak widać, troszkę się spóźniliśmy z tym postem, ale to szczegół c:. Chcieliśmy pojechać do Holandii i tam zarobić parę tysięcy, ale z racji, że "troszkę" się spóźniliśmy z załatwianiem roboty - zostaliśmy zmuszeni pracować w Polsce... A jaka była to praca? Dowiecie się tego z tej oto lekturki.



- Na samym początku miesiąca przenieśliśmy się ze swoich pięknych stron do Wrocławia, aby "odebrać" stancję i poszukać pracy. Myśleliśmy, że będzie ona miała jakieś wady, które będą strasznie drażnić, ale ogólnie wychodzi na to, że jest tu całkiem przytulnie. Post na temat stancji powinien niedługo się pojawić.

Aż tak fajnie to nasz pokój nie wygląda ;D

- Trochę się spóźniliśmy z vlogiem (i tym postem), w którym to podsumowywaliśmy okres naszego spamu filmami. Poruszyliśmy wiele ważnych kwestii, które powinny być w jakiś sposób dla widza interesujące. Gdyby ktoś przegapił tego vloga, to może go obejrzeć >TUTAJ<.

Aż pochwalimy się statystykami ;)

- Znaleźliśmy sobie pracę (z małą pomocą). Nie była ona jakaś super fajna, ponieważ trzeba w niej mieć kontakt z drugim człowiekiem, a ludzie przychodzący na stację benzynową czasami nie są zbyt normalni. W każdym razie - każda praca jest dobra, jeśli są z niej pieniążki na życie.

Paliwko z czwóreczki? c:

- Rozjebały nam się słuchawki. Były bardzo fajne i dobre, ale niestety. Plastik nie wytrzymał, pierdyknął, no i się połamały. Naprawiliśmy je prymitywnymi sposobami i - jak na razie - może być, ale z czasem będą dochodzić co raz to nowsze ulepszenia.

Mając je na głowie, czuję się jak czołgista ;P

- Pewnego razu, kiedy to szedłem ścieżkami Wrocławia, natrafiłem na coś ładnego. Okazało się że na chodniku leżała bransoletka, więc postanowiłem ją podnieść i wziąć ze sobą. Jak się potem okazało, w internecie pisało, że taka bransoletka jest warta 120 złotych. Wolałbym jednak znaleźć pieniądze niż biżuterię.

Takie gówienko, a drogie ;D

- Byłem na urodzinach Madzi i podarowałem jej prezent, którym był nożyk motylkowy. Jestem przekonany, że bardzo jest zadowolona z tego prezentu, gdyż jak go rozpakowała, to radość widoczna na jej twarzy była nie do opisania.

Strzeżcie się Madzi, bo poleci kosa w płuca ;)

- Zaczęliśmy streamować różnego rodzaju gierki na naszym kanale YouTube. Mieliśmy dużo czasu i ochoty, więc troszkę z tym zaszaleliśmy. Ogólnie, to kiedyś streamowaliśmy na Twitch'u, ale zdecydowaliśmy się przenieść na YT z tego względu, że streamy nie są usuwane po jakimś czasie, a także nasi widzowie wiedzą, że byliśmy na żywo i w każdej chwili mogą nadrobić nieobecność.

Z takim internecikiem, to sama rozkosz ^^

- Znajomi polecili nam obejrzeć dość fajny serial, który nazywa się The Office. Nie chce mi się mówić, jak wygląda fabuła tego serialu (a jest zajebista), ale większość z was natknęła się w internecie na mem z tego serialu, czyli słynne "Dear God, please no... nooo... NOOOOOOOOO...".


Jeden z tych śmieszniejszych fragmentów xD


- Skończyliśmy oglądać 8 sezon My Little Pony: Friendship is Magic. Ten sezon był nawet spoko, choć jego zakończenie było takie... mehhh. W tym sezonie wszystko kręciło się wokół Szkoły Przyjaźnii, po której oczywiście nie ma pracy. Mam nadzieję, że ten (chyba) ostatni 9 sezon MLP będzie najzajebistszy pod słońcem.
Ojej... Chyba jest głodna ;3
...chyba jednak nie .-.

- Nie wiem dlaczego, ale jeden z nas (ja) miał rozpoczęcie roku akademickiego przed końcem września. Poszedłem wtedy na to zaraz po nocce na stacji benzynowej i jak się domyślacie, walczyłem z sennością. Pomimo wieeeeelkiego przynudzania jakoś nie zasnąłem i mogłem odebrać papierki, na które czekałem około 2h.

Tak prawie to u mnie wyglądało xD

- Na razie zakończyliśmy swoją karierę na stacji paliw i zarobiliśmy średnio po około 1 600 złotych. Praca była całkiem spoko, ale trafiały się też momenty, że miało się dość (np. dniówki po 12h). Ogólnie jest duża szansa, że jeszcze w przyszłości zawitamy na tej stacji.

Te zmęczenie na ryju xD

- Opuścił nas Bleezer. W sensie, że poszedł sobie z naszego discordowego serwera. Robiąc z nim wywiad, okazało się, że po prostu zmęczył się przebywaniem na tym serwerze. Kiedyś też nas opuścił i wrócił to i tym razem tak będzie.

Tylko czekać, aż wróci ;)

- Po wyjściu Bleezer'a z naszego serwa, rozpętała się straszna gównoburza. Powstała ona przez nieporozumienie, związane z powodem odejścia naszego kolegi. W chwili obecnej, muszę stwierdzić, że będzie to bardzo długa gównoburza.

Takie "przeglądanie" trwało bardzo długo i często z powodu "niesprawiedliwości" :c



WoW... Nieźle. Aż tak ze Zdzichowym Miechem, to się jeszcze nigdy nie spóźniliśmy. No ale są ku temu powody, a tym najważniejszym jest to, że praca, której podjęliśmy się w poprzednim miesiącu mocno wybiła nas z "punktualności". Bardzo długo zbieraliśmy materiały do tego posta, w obecnym już miesiącu, ale ważne, że w końcu się opublikował. Więcej raczej nie mamy już nic do dodania oprócz tego, że zaczęły się studia i jak na razie, jeszcze trochę czasu mieć będziemy, ale w przyszłości to nigdy nic nie wiadomo.



A! No i jeszcze BONUS :v
Uczcie się, moje małe pierożki :3
(dn. 7.10.2018r)

2 komentarze: