środa, 15 marca 2017

Zdzichowe Bazgroły #5 (Dzienniczek)

Troszkę musiałem go podratować :x

Nareszcie przyszedł czas, aby pochwalić się czymś jeszcze. Nie to, żebyśmy byli chwalipiętami, ale lubimy się ze wszystkimi dzielić czymś ciekawym. Z resztą lubimy też słuchać co ktoś ma coś ciekawego do powiedzenia. Dobra... co ja będę pierdolił. Przejdźmy do rzeczy, czyli do "rysunków".



Rys. 1

Jak widać stronę tytułową jakoś wypełniłem. Ten straszny ryj...

Rys. 2

W większości nie będę miał co tutaj komentować, ale się postaram. Jedyne czego pewnie nie ogarniacie to to "coś" co jest 5 stycznia. To jest Pou (takie gówno, które każdy kiedyś miał na telefonach) i przedstawiony jest jako menel cały w gównach.

Rys. 3

Niektóre obrazki zostały narysowane tak zupełnie bez powodu, bo się nudziłem. Większość obrazków, które widać- mają jakiś przekaz, który odnosi się do danego dnia. Nie chce mi się opisywać każdego bazgroła, więc jak kogoś ciekawi jakieś coś to niech się śmiało pyta w komentarzu.

Rys. 4

Co do tych stron to muszę powiedzieć, że nawet jestem zadowolony z tego niszczyciela czołgów (ISU-152).

Rys. 5

Tutaj możecie zauważyć wiele gier słownych, których zapewne wielu z Was nie potrafi ogarnąć. Jak macie z czymś problem to postarajcie się przeczytać to sobie kilka razy i po jakimś czasie wszystko powinno być jasne.

Rys. 6

Ahhhh... te czasy, kiedy każdy weekend był koszmarem, bo rodzicom coś nie pasowało. Jeżeli chcielibyście się o to zapytać to wiedzcie, że i tak Wam nie odpowiem.

Rys. 7

Tutaj trudno mi coś ciekawego skomentować, także jak nie macie pytań to przejdźmy do następnych stron...

Rys. 8

Pamiętam, jak zawsze mieliśmy problemy, żeby dostać dobrą ocenę z polskiego. Na szczęście szkołę średnią już zdaliśmy i mamy to wszystko w dupie.

Rys. 9

Jeśli nie wiecie, o chuj chodzi z tą postacią co pije herbatę (19 luty), to >TUTAJ< możecie się tego dowiedzieć.

Rys. 10

Te czasy, kiedy czekałem, aż wyjdzie My Little Pony: Fighting is Magic - Tribute Edition... Jak zapewne wiecie, obecnie projekt ten został wstrzymany i nikt z tym już nic nie robi.

Rys. 11

Jak możecie zauważyć- od środy zaczął się post ścisły i od tego momentu musieliśmy wytrzymać z jedzeniem. Te ciężkie czasy...

Rys. 12

Te strony są tylko pełne nawiązań do jakichś TF'owych filmów, których nazw nie pamiętam. Jak ktoś zna Team Fortress 2 i przeróbki związane z tą grą to większość tutaj powinien ogarnąć.

Rys. 13

Tu gdzie widzicie napis "DNI ŁOTWARTE!" to wtedy nasza szkoła była otwarta dla gimbusów, które chciałyby obczaić naszą szkołę.

Rys. 14

Z tego co widzę to tutaj wspomniałem o "Rainbow Falls". Jest to dosyć fajna animacja wykonana w SFM, która miała w sobie dosyć ciekawą fabułę. Możecie to obczaić >TUTAJ<.

Rys. 15

Tutaj niczego szczególnego nie zauważyłem, także oglądaj dalej...

Rys. 16

Dopiero teraz zauważyłem, że cytat z >BALLADY O CYCKACH< (niestety znam tę balladę- M :v), nie za bardzo pasuje pod filmem, który był o życiu Jezusa...

Rys. 17

Ten grób co widzicie na samym początku, odnosi się do kolegi z klasy, który przeniósł się do innej. Jak później zobaczycie on wróci, a ja to przedstawiłem w trochę komiczny sposób.

Rys. 18

Pamiętam jak kiedyś cieszyliśmy się z CS:GO, ale zbrzydł nam przez społeczność i kolegów, którzy nadmiernie się tym jarali i każdy każdemu kazał grać techniką, która była nielogiczna ("RUSH B!").

Rys. 19

Tutaj już można zauważyć, że przestawałem na bieżąco rysować/pisać w swoim notesie, więc postanowiłem się wytłumaczyć.

Rys. 20

Jak widać, strony coraz uboższe w zawartość. No cóż... wszystko co dobre kiedyś się kończy.

Rys. 21

Ta radość z dnia bez stanika. Z tego co pamiętam, nie dało się zobaczyć czy dziewczyny mają go na sobie czy nie (Hue, za dobrze byście mieli xD).

Rys. 22

Le radość z wakacji. Na szczęście uczyć się już nie muszę, ale daj Boże, żebym studia zdał.

Rys. 23

Co do tej ostatniej strony, to kolega mi się tak pedalsko podpisał w dzienniku, bo myślał, że to dzienniczek koleżanki. Oczywiście potem go opierdoliłem.


Znowu doszliśmy (:>) do końca. Jako ciekawostkę, powiem Wam, że to praktycznie ostatni post, który odnosi się do naszych rysunków z przeszłości. Praktycznie, bo mam jeszcze jedną rzecz do pokazania, którą tworzyłem od początku gimnazjum, ale z czasem straciłem zapał do dokończenia tego czegoś. Mimo wszystko postaram się to gówno skończyć i za miesiąc powinniście zobaczyć coś co nie za bardzo chce mi się dotykać. A jak nie zdążę, to pokażę Wam nasze rysunki z okresu studiów.

Brohoof /)

2 komentarze:

  1. Baaardzo fajny i ciekawy pomysł na robienie notatek z dnia. Też kiedyś dostałam kalendarz, w którym chciałam robić jakieś notatki, ale ten pomysł mi przeszedł po jakichś 5-8 dniach, soooo....

    Rysunki robione spontanicznie i z pomysłem- tu duży plus, bo to się ceni i efektownie wygląda (jak widać w załączonym powyżej poście). Swoją drogą też bym tak chciała, ale nie można mieć wszystkiego :D

    Niezmiernie mi się ten dzienniczek podoba, chociaż większości z tych obrazków bym po prostu nie narysowała sama z siebie. Wytłumaczenie jest oczywiste: po prostu jestem kobietą, a nie facetem xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za ten wspaniały komentarz ;3
      Już myślałem że wszystkich gówno obchodzą moje rysunki, ale na Madzi zawsze można polegać ^^
      Co do tego dzienniczka to nawet jestem z niego zadowolony, tylko szkoda że nie miałem wystarczająco dużo weny, aby zapisać cały dziennik :x
      Mimo wszystko cieszę się z tego co mam i z Twojego komentarza ;D

      Usuń