piątek, 1 kwietnia 2022

Zdzichowy Miech #72 (Marzec 2022)

Lunka przed komputrem :3

Witamy bardzo serdecznie (niczym z jakiegoś filmu na YouTube) w kolejnym Zdzichowym Miechu. Niedawno był początek roku, a tu już skończył nam się marzec. A jak ogólnie wyglądał ten miesiąc? Całkiem spoko. Co prawda, nie działo się zbyt wiele, ale nie zawsze musi się dużo dziać. Ogólnie to pewnie zdążyliście już zauważyć, że mamy dzisiaj nietypowy dzień. Z resztą na naszym kanale (YouTube) leci obecnie potężny spam filmów o pewnej tematyce. Proponujemy poogarniać eventy w grach, bo w ten dzień pewnie dzieją się ciekawe rzeczy.

KOMENTARZ MIESIĄCA:

Studenckie warunki dają się we znaki xD



- Wbiło nam 2800 SUBÓW! Jak to mawia klasyka - "To mały krok dla człowieka, lecz dla karła - normalny". Ogólnie szału nie ma, ale dobrze, że powoli idzie to do góry. Zastanawiamy się także, czy z okazji 3k subów nie zrobić jakiegoś speciala? Na to jeszcze mamy czas, a poniżej macie screen'a jak dodatkowo wyglądają ogólne statystyki kanału.

Nie jest źle, ale statystyki znowu coś spadają :T

- Skończyliśmy oglądać 4 sezon serialu "Miraculum: Biedronka i Czarny Kot". Całokształt był całkiem spoko, aczkolwiek momentami były takie niedorzeczności, że oglądało się to z politowaniem. Ogólnie to finał w pewnym sensie wynagrodził niektóre bóle i można czekać na kolejny sezon, który mamy nadzieję, że będzie normalniejszy.

Owszem c:

- Opublikował się kolejny post z serii Simsowe Eksperymenty. Gdyby ktoś tego nie czytał, to zapraszamy >TUTAJ<. W tym poście skupiamy się na małych psach i robimy z nimi to samo co wcześniej. Przy okazji, po drodze przytrafiają nam się różne ciekawe rzeczy, które warto obczaić. Zobaczcie przynajmniej dla obrazków.

Oto post, który istnieje w internecie :P

- Obejrzeliśmy cały 4 sezon serialu "Rozczarowani". Nie było źle, bo niektóre wątki ładnie się rozwiązały, ale nie brak też było debilnych momentów. My na przykład, bardzo nie lubimy wątku z syreną, ale każdy ma prawo za czymś nie przepadać. W sumie to jakoś szybko zleciał ten sezon i już trzeba czekać na kolejny.

Jakiś randomowy obrazek z neta c:

- Z okazji walentynek (a przynajmniej tak mi się wydaje) dostałem od dziewczyny mały prezent. Wyszło tak późno, ponieważ rzadko się widujemy - dlatego taki poślizg. Jeśli chodzi o prezent to jest nim zajebisty nóż uniwersalny z wymienialnymi ostrzami. Fajna zabawka dla dużego faceta. Oprócz tego, dostałem także Toffifee, a "przez żołądek do serca".

Z Toffifee muszę poczekać, aż się post skończy xD

- Na naszym blogu pojawiły się pierwsze posty autorstwa Ari. O "Astrologii Księżycowej" możecie przeczytać >TUTAJ<, a o "Namiętności Żywiołów" - >TUTAJ<. Dość ciekawe, są te wypociny, dlatego zachęcamy do zapoznania się z tymi postami, a może czegoś ciekawego się o sobie dowiecie.

To wszystko ciągle z tym mi się kojarzy ;D

- W tym miesiącu mieliśmy okazję obejrzeć takie filmy jak: "To nie wypanda", "Luca" i "Inwazja kórlików: Misja na Marsa". Każdy z tych filmów, w jakimś stopniu jest warty obejrzenia. W pierwszym filmie jest fajny model pandy rudej, w drugim jest nawet ciekawa historia, choć w pewnym sensie "ciotowata", a ostatni film to lekko pojebana bajka w pozytywnym tego słowa znaczeniu.

Nie z filmu ale podobna logika ;P

- Opublikowaliśmy jeden z "ciekawszych" filmów na naszym kanale, a konkretnie to "Gotuj ze Zdzichami". Tworzenie tego szło nam jak krew z nosa, ale jakoś udało się wyrobić z deadline'm. Efekt jest średni, bo daliśmy z siebie całe 30%, a po za tym kto robi dobrze? Możliwe, że wyjdzie tak, że filmy z tej serii będą pojawiać się raz na rok. Naprawdę ciężko się to robi, a dobra i taka częstotliwość. Jak ktoś chce to >TUTAJ< można to obejrzeć.

Już na miniaturce widać co to będzie xD



Przyszedł końca czas. Wystarczająco się już napisaliśmy i możemy oficjalnie zamykać tego posta. Przed nami jeden z najzajebistrzych miesiąców w roku (wcale nie dlatego, że mamy wtedy urodziny), więc nie dość co robi się co raz cieplej to jeszcze może przydarzyć się nam sporo fajnych rzeczy, aczkolwiek nie musi. Jedyne o czym chyba nie wspomnieliśmy w tym poście to to, że prawdopodobnie drugi raz złapał nas COVID. Tak to przeżyliśmy to jako tako, choć po tym przynajmniej u siebie widzę jakieś denerwujące nieprawidłowości związane ze zdrowiem. W każdym razie, żyjem? Żyjem, więc jest git majonez. Dobra, tyle tego dobrego, bo się rozpisałem, a co za dużo to nie zdrowo. Do zobaczenia za miesiąc!

BONUS:

Tyle słodyczy czeka na nas, aż się post skończy ;-;



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz