Klawiatura, którą kupiliśmy w tym (2019) roku, to FURY HELLFIRE i kosztowała nas 39,99 złotych. Nie jesteśmy jakoś specjalnie wymagający jeśli chodzi o klawiatury, bo dla nas najważniejsze w szukaniu klawiatur było to, aby ona nie napierdalała (co robią klawiatury mechaniczne). Jak do tej pory, bardzo przyjemnie nam się z niej korzysta i nie ma ona dla nas jakichś specjalnych wad. Jedyne co nam w niej lekko przeszkadza to to, że jej jedna nóżka brudzi nam blat biurka. Jeśli chodzi o jej podświetlenie to nie jest ono w jakikolwiek sposób drażniące, a nawet jeśli - to jest opcja wyłączenia podświetlenia, a także zmiany intensywności świecenia. Klawiatura może też, delikatnie się przygaszać i rozjaśniać w sposób płynny (taka animacja świateł). W sumie to tyle, jeśli chodzi o nasze zdanie na temat tej klawiatury. Zdjątka:
Od góry.
Od góry (świeci).
Od spodu.
Etykieta na spodzie.
Prawy górny róg.
Słabiej świecąca klawiatura.
Najsłabiej świecąca klawiatura (wiem... prawie nie widać różnicy xD).
Animacja świecenia.
Gdyby ktoś był ciekaw, to ma tutaj pierwszą lepszą recenzję tej klawiatury z YouTube:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz