Ale czasem gorąco było... |
Dzień doberek państwu. Z góry napiszę, że jeżeli ten post opublikował się punktualnie - to mamy sukces. A dlaczego zaczynam jojczeć na starcie? - dowiecie się niżej. Także nie jestem pewien czy o wszystkim napisaliśmy, gdyż nie za bardzo mieliśmy jak uzupełniać tego posta na bieżąco. W każdym razie, mieliśmy trochę na głowie, ale post jest, więc zapraszam do czytania:
- Po około 3 miesiącach pracy, nareszcie skończyłem (chwilowo) swoją karierę w KFC. Specjalnie ciężka praca to nie była, ale i za fajna też nie. Gdyby nie normalni współpracownicy, to bym szybciej to rzucił.
- Obejrzeliśmy takie filmy jak: "Wilk w owczej skórze", "Aquaman" i "Corgi, psiak Królowej". Godną uwagi była ta pierwsza bajka, a to dlatego, że animatorzy postarali się o ładny wygląd wilczycy. Reszta filmów była spoko, ale dupy nie urywało.
Bardzo ładny model postaci ;3 |
- Byłem u Madzi i fajnie spędzałem u niej czas. Miałem okazję odpocząć po i przed pracą. Zaobserwowałem u niej także fajnego kwiatka - muchołówkę, którego może dostane jak zrobię ładne oczka.
Fajnie zjada muszki c: |
- Na naszej stancji mieliśmy problem z internetem, który trwał prawie miesiąc. Wkurzające w tym jest to, że właściciel powierzchownie zobaczył czy coś z tym zrobi, po czym miał to w dupie, a jak rozmawialiśmy z typkami od neta to za każdym razem sytuacja inaczej wyglądała, aż ostatecznie jednak to u nich było coś nie tak.
Tak wyobrażam sobie typa z którym gadałem :v |
- Pierwszy raz miałem przypał u policji za... picie w miejscu "publicznym". Na szczęście byli to mili policjanci, więc można było trochę pożartować i po wylegitymowaniu nie wystawili mandatu.
- Zaczęliśmy oglądać taki serial jak "Star Butterfly kontra siły zła" (kaszel...a gdzie "Miraculum"?). Bajka ma swój urok i humor, a także spoko fabułę, która nieźle wciąga. Z tego co nam wiadomo, serial ten ma tylko 4 sezony i jego emisja już się zakończyła.
- Wróciliśmy na chwilę do domu. Dawno nas tu nie było (szczególnie mnie), więc miło było spotkać się z rodziną. Trochę pomogliśmy domownikom i zaraz znowu wróciliśmy do Wrocławia.
- HuzarPL zrobił nam fanarta. Miło z jego strony, że dokonał tak wielkiego czynu. Każdy fanart doceniamy, mimo że mogłoby nam coś w nich nie pasować. Mamy nadzieję że to nie pierwszy i nie ostatni obrazek od ziomeczka.
- Pojechaliśmy do Holandii, aby zarobić trochę pieniążka. Jesteśmy w tym samym miejscu co 2 lata temu, także wiemy co i jak. Mamy nadzieję, że czas nam szybko zleci i dużo zarobimy.
Kiedyś byliśmy w tym baraczku obok :D |
- Mieliśmy okazję przejechać się quadem szefa. Fajny sprzęcik, choć hamulce takie słabe trochę.
Szybko jeździ c: |
- Napisał do nas jeden z fanów serii "Pojebane Przygody" i dał nam "mapę" Stupromilowego Lasu. Oczywiście nie kwestionujemy rozmieszczenia poszczególnych rzeczy, aczkolwiek jeżeli coś w przyszłości będziemy robić z tej serii - niekoniecznie będziemy się tym kierować.
Podziwiamy typa, że mu się chciało ;D |
Nadszedł koniec tego posta, więc czas na "sraty-taty" końcowe. Z racji, że w Holandii będziemy ponad miesiąc, oznacza to, że przyszły post ze Zdzichowego Miecha może być trochę ubogi. Jeszcze zobaczymy co z tego będzie, ale mam wrażenie że nie będzie o czym pisać. W każdym razie do zobaczenia chyba za miesiąc. (a ja już mam diabelski pomysł, jeżeli i Wy także go widzicie, to dajcie mi znać, czy Wam odpowiada :3)
Papa, Pierożki :)
Papa, Pierożki :)
Miraculuma już powoli nadrabiam, a Młodzi Tytani są na naszej liście do obejrzenia w najbliższym czasie ;3
OdpowiedzUsuń